Tekst piosenki I nie chodzi mi o wojnę Nie to że bucha ogień a ty spisz spokojnie Nie to że nie rusza cię deszcz gumowych kul Ni spacer drogą pośród minowych pól Ale kiedy mówisz do mnie słońce Traktuję to co nieco opacznie Ty jesteś jednym a ja drugim końcem Daleko nam do siebie strasznie... I nie chodzi mi o spokój Nie to że trzeszczą ci brwi kiedy wszystko wokół śpi Nie to że twe myśli daleko od mych rąk Jak iskra nieboża pośród zakurzonych ksiąg Kiedy mówisz do mnie słońce... Interpretacja piosenki Dziękujemy za wysłanie interpretacji Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe. Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu. Dodaj interpretację Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu! Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść interpretacji musi być wypełniona. Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść poprawki musi być wypełniona. Dziękujemy za wysłanie poprawki.
Dobrze, że słońce, dobrze,że deszcz Dobrze,że jesteś, być ze mną chcesz Dobrze, że w życiu jak chleb jak sól Dobrze, że radość, nawet,że ból Dobrze pomilczeć wśród ciszy i burz Zacząć od nowa, co było już Jestem dla ciebie Jesteś dla mnie ty wiem to na pewno To co wiesz i ty I cisza Po to serce i niebo jest tuPurpurowe słońce Wpadło nam do gardeł Satyna mgieł anielskich Otuliła nas Nie liczył się rozsądek Nie było układanek Błękitem kwitły róże Deszcz padał złotych gwiazd W twych oczach było szczęście Nie było widać dna Nie mogłem nie być dobry I trwać tak cały czas Lecz szczęście jest jak ogień Gdy płonie spala się Gdy słońce zeszło z nieba Ja odwróciłem sen Ta łza Tak łatwo teraz spada Na zamknięty czas Tych słów Już proszę nie wymawiaj Bo prawie nie ma nas Nie zdejmuj jeszcze z palca Nie zdejmuj jeszcze go Choć prawie już nie błyszczy To wciąż ma tamtą moc Nie zdejmuj jeszcze z palca Niech jeszcze będzie tam Choć nas już prawie nie ma On ciągle ma ten blask Tęczowe przeżywanie Ze zdarzeń romantycznych Ułożył nam w kosmosie Meteorytów rój Szeptałaś do mnie sercem Całowałaś byciem Gdy wzięłaś mnie do nieba Poczułem się jak swój W twych oczach była miłość Nie było widać dna Nie mogłem cię nie kochać I trwać tak cały czas Lecz szczęście jest jak ogień Gdy płonie spala się Gdy słońce zeszło z nieba Ja odwróciłem sen Ten rytm Gdy serce prawie staje I nie ma życia w nim To ja Rozbiłem kryształ marzeń Który we mnie lśnił Nie zdejmuj jeszcze z palca Nie zdejmuj jeszcze go Choć prawie już nie błyszczy To wciąż ma tamtą moc Nie zdejmuj jeszcze z palca Niech jeszcze będzie tam Choć nas już prawie nie ma On ciągle ma ten blask Nie zdejmuj jeszcze z palca Nie zdejmuj jeszcze go On ciągle na nim błyszczy I ma tę wielką moc Nie zdejmuj jeszcze z palca Niech chwilę jeszcze tam Będzie błyszczeć nami Gdy już nie będzie nas
Mujhko hai pehle se pataa. Milne mein humko kitne barson lage hai yaara. Aisi khushi ke pal to phir na aaye dobaara. Aisi khushi mein yaara yeh nasha kya kam hoga. Keh do na, keh do na, you are my soniya. Hey, keh diya, keh diya, you are my soniya. Hey, paagal banaaya hai teri adaaon ne. Mujhko to hai tera nasha. [Refren: Major SPZ] Już wiem, że zrobiłem dobrze, zza chmur wychodzi słońce Lato będzie gorące, noce na plaży przy blasku gwiazd Biorę lożę i jadę nad morzę, mam skuter i szybkie łodzie Razem zatańczymy w wodzie, whisky na lodzie dla wszystkich was [Zwrotka 1: Major SPZ] Piasek, plaża, na niebie słońce, a jak będzie padać to mam w drinku parasolkę Surfer łapie falę, dzisiaj sie opalę, siedzimy za barem, jem penne z homarem Koszule, Hawaje, wódka z sokiem mango, dzisiaj na imprezie bawi się całe miasto Motorówki i skutery, miłość i nadzieja, nie brakuje nam energii tylko czasem cienia Raz, dwa, kubki do rąk, do dna, wypijmy za wolność Szybko minął nam kolejny rok I na wirusy mamy większą odporność Nie mów co mi wolno, idę z nią na molo Najlepiej smakuje zakazany owoc Każdy jest tu sobą i wziął trochę kwitu Od zmierzchu do świtu tańczymy do bitów [Refren: Major SPZ] Już wiem, że zrobiłem dobrze, zza chmur wychodzi słońce Lato będzie gorące, noce na plaży przy blasku gwiazd Biorę lożę i jadę nad morzę, mam skuter i szybkie łodzie Razem zatańczymy w wodzie, whisky na lodzie dla wszystkich was [Zwrotka 2: Kizo] Mój samolot już na pasie, drodzy Państwo, właśnie tracę zasięg Mordzia liczę, że spotkamy się na trasie, są wakacje a więc wszystko mam w kutasie [?] zarzucę dres albo shorty (Paul and Shark) Czekają na nas porty, jaka pandemia, ja wyruszam w rejs Jedyny pies jaki lata za nami to jej mały Corgi Bez kolorowych drinków chcę kielonka Rano piękna Kolumbijka to posprząta W lato każda decyzja, jebany spontan Rurka zajebana materiałem jak sajgonka Już wiem, że zrobiłem dobrze Wyjebałem euro i dolce Na szamkę, na booking, na lożę Później nagram o tym numer i ten hajs pomnożę [Refren: Major SPZ] Już wiem, że zrobiłem dobrze, zza chmur wychodzi słońce Lato będzie gorące, noce na plaży przy blasku gwiazd Biorę lożę i jadę nad morzę, mam skuter i szybkie łodzie Razem zatańczymy w wodzie, whisky na lodzie dla wszystkich was .